Znasz kogoś, kto po świętach mówiłby, że jest wypoczęty? Ja chyba nie! Sprzątanie, gotowanie, kupowanie prezentów, burzliwe dyskusje przy wigilijnym stole… Wszystko to potrafi bardzo zmęczyć. A przecież przerwa świąteczna ma być właśnie przerwą – od pracy, obowiązków i stresu… Mam dla Ciebie kilka wskazówek, które mogą pomóc Ci naładować baterie przed początkiem nowego roku!
Polski problem z odpoczynkiem
W 2019 roku Monitor Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad podawał, że prawie 40% Polaków nie potrafi podczas urlopu zapomnieć o pracy. Krótka przerwa świąteczna również temu nie sprzyja… Zamknięcie tego roku, ustalenie celów na nowy… Zdarza się, że myśli o przed- bądź o poświątecznych wyzwaniach zawodowych towarzyszą nam podczas świętowania (chociaż, czy celebrowanie czegokolwiek w takim napięciu można nazwać świętowaniem?).
Tak naprawdę nie potrafimy, nie tylko w czasie świąt, po prostu odpoczywać. Biorąc pod uwagę jednak to, co wydarzyło się w tym roku (wybuch wojny, trudna sytuacja gospodarcza, pędząca inflacja… – można by jeszcze długo wymieniać zjawiska, które nas zmęczyły i przytłoczyły), odpoczynek należy nam się w tym roku szczególnie.
Jeśli jednak od poniedziałku do piątku narażamy się na przebodźcowanie, żyjemy w ciągłym stresie i jesteśmy poddawani presji, nie możemy oczekiwać, że w nocy z piątku na sobotę nasz mózg wejdzie w tryb odpoczynku. To nie nastąpi od razu, na pstryknięcie palca, dlatego też warto stale inwestować swój wolny czas w budowanie głębokich, wysokojakościowych relacji z samym sobą oraz z najbliższymi.
1. Nie daj się wkręcić w wir cudzych oczekiwań
Zamiast świąt w domu wyjeżdżasz na narty? Olewasz kilkudniowe stanie przy garnkach i pierogi zamawiasz z pobliskiej restauracji? Nie masz umytych okien i wcale Ci to nie przeszkadza? Ja powiedziałbym Ci – świetnie! Ciesz się tym wolnym czasem tak, jak chcesz! Niestety, rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana i, decydując się na takie „odważne” łamanie tradycji, możesz stać się ofiarą mało życzliwych docinek ze strony członków Twojej rodziny.
Masz jednak prawo do własnej wizji świąt. Decyzja o tym, jak je spędzisz, należy tylko do Ciebie. Nie pozwól, by czyjaś presja stała się Twoją presją – to dodaje tylko niepotrzebnych nerwów, z których rzadko kiedy wynika coś dobrego. Zazwyczaj jedna strona jest po prostu sfrustrowana i odlicza czas do momentu powrotu do codzienności… Pamiętaj! Nie odpowiadasz za cudze emocje i oczekiwania! To ta osoba, która Cię ocenia musi sobie z nimi poradzić :).
2. Pozwól sobie na „nic-nie-muszenie”!
Nie musisz przed świętami mieć umytych okien „dla Jezuska”. Nie musisz brać udziału w ogólnopolskim konkursie na największą liczbę ulepionych pierogów czy uszek. Nie musisz mieć posprzątanego całego domu ani zapraszać do niego ludzi, z którymi nie czujesz się dobrze! Nawet jeśli Twoja babcia się na Ciebie obrazi – nie musisz jechać do niej trzysta kilometrów na obiad w pierwsze święto. Naucz się sobie odpuszczać – to są Twoje dni wolne od pracy i nikt do niczego nie powinien Cię w tym czasie zmuszać (szczególnie Ty – bądź dla siebie wyrozumiały!).
3. Zadbaj o ruch
Święta na kanapie przed telewizorem? Do takiej wizji brakuje tylko stołu uginającego się od ciężaru potraw, od którego trudno jest kogokolwiek odciągnąć… Efektywny odpoczynek to aktywny odpoczynek! Nie odpuszczaj treningu na siłowni, odwiedź pobliską pływalnię, zabierz dzieci na dłuższy spacer! A może, korzystając z wolnego wieczoru, poszukasz treningu na YouTubie i spróbujesz nowego sportu? „Zasiedzieć się” to żadna sztuka. W święta zrób zdrowy prezent dla swojego organizmu!
4. Sięgnij po to, co sprawia Ci przyjemność
W końcu masz czas na to, by zrobić coś fajnego. Może w czasie świąt zniknie coś z Twojej „kupki wstydu” złożonej z ciągle odkładanych (oczywiście przez brak czasu) książek? Kochasz planszówki – zaproś znajomych i na nowo odkryjcie Wasze ulubione gry. Lubisz muzykować? Kto zabroni Ci wspólnego kolędowania po Pasterce albo zorganizowania świątecznego karaoke? Pod koniec roku obiekty kulturalne proponują specjalne seanse lub spektakle – może to dobry moment, by wybrać się do kina lub teatru? Do Twojej decyzji należy również to, gdzie spędzisz Boże Narodzenie. W internecie znajdziesz jeszcze oferty last minute na krótkie zagraniczne wypady! Jeśli lubisz podróżować – to czemu by nie teraz?
5. Tryb DND. Zrób coś dla siebie
Kiedy ostatnio był w Twoim życiu czas „sam na sam”? Święta to dobry czas na włączeniu trybu samolotowego w telefonie i krótsze lub dłuższe odcięcie się od wszystkich „przeszkadzaczy”. Powiedz swoim bliskim, że wychodzisz na samotny spacer lub chcesz pobyć chwilę w samotności – na pewno to zrozumieją, a Ty zyskasz moment na oczyszczenie swoich myśli lub przepracowanie jakichś tematów w sobie.
6. Nie oceniaj i nie pozwalaj na ocenę
Odnoszę wrażenie, że mamy coraz większą świadomość dotyczą tego, jak szkodliwe mogą być niepotrzebne komentarze i oceny przy wigilijnym stole. Pamiętaj, że nikt nie ma prawa naruszać Twoich granic i sprawiać, że w święta poczujesz się niekomfortowo. Tematy dotyczące zakładania rodziny czy innych prywatnych stref nie powinny być wywoływane bez Twojej wyraźnej akceptacji.
Nie zaczynaj rozmów od komentarzy, które (nawet jeśli nie masz takich intencji) mogą być odebrane uszczypliwie – nie pytaj, kiedy Twój rozmówca w końcu zdecyduje się na ślub czy znajdzie pracę. Nie jest to ani taktowne, ani potrzebne. Traktuj innych, jak chcesz, by Cię traktowano – przemyśl zadawane pytania i nie zmuszaj nikogo do odpowiedzi. Nie wiesz, czy pozornie błaha kwestia, czy decyzja nie wiąże się dla kogoś z mało pozytywnymi doświadczeniami.
7. Zadbaj o dobry sen
Zamiast gotować po nocach, po prostu połóż się wcześniej spać. Nikomu nic się nie stanie, jeśli w tym roku będzie o jedną, dwie czy trzy potrawy mniej! Za to ktoś niewyspany i w kiepskim humorze może skutecznie popsuć ciepłą i świąteczną atmosferę… Najważniejsze jest to, by sobie po prostu pozwolić na odpoczynek i odpuścić pewne sprawy. Masz ochotę zostać w łóżku do 11? Zrób to! Są święta – możesz!
8. Nie nadrabiaj!
I na koniec – najważniejsze. Święta to nie jest dobry czas na nadrobienie zawodowych czy domowych obowiązków. Zaufaj mi, po tych kilku dniach docenisz wyłączenie komputera i odcięcie się od niezamkniętych przed Bożym Narodzeniem tasków. Naładuj baterie, spędź czas z bliskimi, poświęć im swoją uwagę, a po świątecznej przerwie wróć do biura i dokończ zaczęte tematy – już z nową energią.
Już za chwilę będziemy życzyć sobie spokojnych, zdrowych i szczęśliwych świąt. Tak naprawdę to od Ciebie zależy, czy one właśnie takie będą. Masz wybór – możesz poddać się świątecznej presji i karmić swój stres poczuciem winy lub odpuścić, odłożyć pewne sprawy na bok i przez te kilka dni skupić się na tym, co w życiu jest naprawdę ważne. Mam nadzieję, że dzięki tym kilku wskazówkom powrócisz do pracy z wypoczętym ciałem i oczyszczoną głową. Powodzenia!